Pierwotnie na świecie żyły różne gatunki psowatych. Były małe i szkaradne...
Nie miały dumy, często kradły pożywienie i zabijały inne zwierzęta. Nie miały wobec siebie żadnej lojalności.
Na tym samym etapie ewolucji byli pierwsi ludzie. Dopiero kształciła się ich świadomość wspólnoty.Jednak między nimi wyróżniała się jedna samica. Była dobra i łagodna - tak bardzo różna od jej pobratymców...
Kochała ona otaczającą ją naturę.
Była piękna. Pewnego dnia spotkała na swej drodze równie piękną postać.
Owa piękność stąpała w śniegu. Miała śnieżnobiałe futro i żółte oczy. Psowaty miał łagodną twarz i dobroć biła od niego na odległość.
Samica ludzka postanowiła podejść do tego stworzenia. Odskoczyło.
Samica postanowiła zagrać dla tego psowatego piosenkę. Potrafiła stworzyć coś, co dzisiaj nazywamy muzyką.
Po chwili oniemiała jednak, gdy biała istota ośmieliła się i zaczęła śpiewać do jej muzyki.
Drugie stworzenie okazało być się samcem. Samiec psowatego nazwany został basiorem, a samica człowieka kobietą.
W nocy, o pełni księżyca stało się coś niezwykłego. Kobieta połączyła swoją duszę z basiorem. Ona oddało mu mądrość ludzką, on oddał jej swoje silne ciało. Wtedy powstał pierwszy wilk. Kobieta w przybranej formie wilka, stała się wilczycą.
Jej futro przybrało paletę chłodnych, burych barw. Jej oczy były brązowe.
Wzywała ludzi i wilki do wspólnego życia. Niestety tylko niewiele z nich się jej usłuchało.
Pewnego dnia zakochała się w mężczyźnie, z którym udzielono jej później ślubu. Wydali na świat pierwsze wilki. I pierwszych ludzi.
Wilki i ludzie mają różne relacje. Niestety często się zabijają. Nienawidzą się. Ale nie wszyscy.
Niektórzy żyją w zgodzie. I niech tak zostanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz