Sample Text

Administratorzy: Ashia, PintoShewolf
Moderatorzy: Shiru The Wolf, Monia Wilk


Osoby które muszą pilnie odpisać:
Blue

Oczekujące opowiadania

Oczekujące opowiadania:
* Na opo od Mukuro
* Od Blue
* Od Demona (Wataha Diamentowego Serca)


Aktualnie nieobecne wilki w watasze: Neharika, Suphaph, Aisu => powód: wątek. Proszę nie pisać opowiadań z tymi postaciami.

niedziela, 7 grudnia 2014

Od Mukuro CD. Larisa

Ta wadera Larisa dziwnie się zachowywała przez co czułam się niepewnie. No i Hiron...on również zachowywał się trochę dziwnie. Na początku gdy się obudziłam byłam trochę rozkojarzona, ale gdy oprzytomniałam już dostatecznie zaczęłam się denerwować choć skrzętnie to ukrywałam. Basior był blisko, bardzo blisko, zdecydowanie zbyt blisko jak dla mnie. Czułam się dobrze i nic mi nie było i nawet jeśli chciałabym zniknąć z zasięgu ich wzroku. Mimo to musiałam zostać bo gdyby Hiron, albo nawet Shiru chcieli mnie do tego zmusić siłą to by udało im się bez problemu. Wysłuchałam również Larisy która opowiadała co jej się przydarzyło. Musiała się przy tym czuć strasznie jednak nie wiedziałam nawet jak miałabym ją podnieść na duchu, czy coś. Spojrzałam to na Shiru, to na Larisę, to na Hirona i stwierdziłam iż nie powinno mnie tu być. Oni byli...tak jakby wtajemniczeni w tę sprawę, ale ja nie. Czułam się jak piąte koło u wozu, a to nie było przyjemne. Podniosłam się z ziemi i otrząsnęłam futro z ziemi i innych drobnych śmieci tego pokroju.
-Ja...już pójdę. Nie będę wam przeszkadzać.-powiedziałam.
-Możesz być ranna. Nie możesz tak iść. Poczekaj na Suphaph.-powiedział Shiru.
-Nie powinnaś teraz wychodzić. Zostań!-powiedział Hiron niemalże rozkazującym tonem choć nie miałam wątpliwości, że to był rozkaz.
-A-ale...-zaczęłam niepewnie.
-Żadnych ale. Możesz być ranna.-powiedział.
Pierwszy raz ktoś mówił mi takie rzeczy i w dodatku jego rozkazy były niczym prawdziwego alfy. Przytłaczały mnie i nie mogłam się sprzeciwić. Czyżbym miała aż tak słabą wolę? A może to jego była zbyt silna? Jeśli tak dalej pójdzie to mogę długo nie opuścić tej jaskini i nigdy nie będę mogła się sprzeciwić prawdziwym rozkazom Hirona. Ona zachowywał się niczym alfa. Prawdziwy, rasowy alfa. Spojrzałam na Larisę i Shiru. Wadera znowu dziwnie mi się przyglądała.

<Larisa? Hiron?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz