Usiadłam przed wielkim głazem, znajdującym się w "centrum" watahy. Wzięłam w pysk gruby patyk i napisałam na nim:
"Alfa - Honey
Beta - Vivienne"
Wadera uniosła uszy i spojrzała na mnie z otwartym pyskiem.
- Ale... - Viv chyba nadal nie wiedziała o co chodzi
- Nic nie mów, postanowiłam że jako pierwsza członkini watahy zostaniesz Betą... Jeżeli oczywiście chcesz... - powiedziałam do wilczycy z uśmiechem
- A co z rolą zabójcy? - spytała zdezorientowana Viv
- Możesz mieć dwie role, przecież Becie wolno wszystko... no prawie, i co ty na to? - uśmiechnęłam się lekko, ale i tak nie wiedziałam czy właściwie się na to zgodzi.
<Vivienne?> ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz