Zaskoczyła mnie odpowiedź młodego wilczka. Nastała między nami cisza, która trwała bardzo długo, przynajmniej mi się tak zdawało.
- Aisu... Może innym razem? Ja... przepraszam Cię, ale nie jestem w nastroju, żeby opowiadać - powiedziałam już w miarę spokojnym tonem.
Basiorek przechylił swój łebek, ale i tak nie dał za wygraną.
- Ciociu Nehariko proszę - nalegał wciąż i chyba nie miał zamiaru tak łatwo odpuścić mi.
"Aisu ty uparty wilczku " pomyślałam sobie. Basiorek czekał z niecierpliwością. Podszedł do mnie i usiadł bardzo blisko mnie. Chyba nie miałam wyboru jak mu opowiedzieć, ale jak mu to wszystko wyjaśnić? Czy taki mały wilczek jak on to zrozumie? Szczerze mówiąc to mądry wilczek. Westchnęłam ciężko i spojrzałam na wilczątko, które wyczekiwało opowieści.
- Niech Ci będzie, ale masz ją zachować dla siebie dobrze? - powiedziałam
- Dobrze Nehariko - odparł malec
- Więc tak ...
* Parę lat wcześniej*
Do Birbala alfy watahy Krwi doszły wieści, że jego żona urodziła córkę, chyba już trzecią. Alfa natychmiast znalazł się przy boku swojej ukochanej.
- Kochanie jak się czujesz? Jak tam nasze dziecko? - wypytywał
- Dobrze, ma niesamowite kolory i skrzydła - mówiąc to pokazała mu czarno-czerwoną waderkę ze skrzydłami
Ojciec przyjrzał się jej z uśmiechem na pysku. Rodzice tej waderki zastanawiali się jak ją nazwać. Bardzo długo się zastanawiali nad wyborem imienia, bo dużo imion im przychodziło np. Arshia, Ayati, Rashmi, Rosyjo, Raija, Diana, Harini, ale nagle zdali sobie sprawę jakie imię będzie pasować do niej, więc nazwali ją Neharika. Mała wadera szybko się uczyła i bardzo szybko stwierdzono jaki żywioł ma, lecz nikt nie wiedział jakie przeznaczenie ją napiętnowało. Nie wiadomo czemu, ale wszyscy bali się jej, nawet jej rodzice. W końcu Erindol wraz z partnerką Naiją poszli do szamanki/wyroczni, żeby spytać co jest nie tak z ich córką. Stara wadera wzięła od nich dziecko i zaczęła wróżyć i odprawiać jakieś rytuały. To co zobaczyła przeraziło ją. Spojrzała na rodziców dziecko i wypowiedziała słowa przeznaczenia tego dziecka i co ma w sobie. Od tego czasu nienawidzili swojej córki. Często słyszała, że lepiej by było, gdyby się nie urodziła, albo żeby została zabita. Traktowali ją jak śmiecia i bezwartościowego odmieńca przez to, że była według ich przeklęta. Waderka nic o tym nie wiedząc żyła spokojnie, ale czuła, że jest coś nie tak z nią. Wywnioskowała to z zachowań jej rodziców,rówieśników i ich rodziców, ale nikt nie chciał jej tego wyjaśnić. Kiedy pytała swoich rodziców Ci odwarkiwali na jej pytania, a nie raz używali przemocy w stosunku do niej. Malutka wilczyca musiała sama sobie radzić i uczyć się jak przetrwać w tym świecie, który jest bezlitosny. Jak wilczyca podrosła i miała przejść rytuał na dorosłego wilka zaatakowała ich obca wataha, która wymordowała większość jej watahy. Chciała walczyć, lecz coś ją powstrzymywało, ale i też nie pozwalało uciec. W pewnym momencie zmieniła się w demona, który zabił praktycznie wszystkie wilki, które atakowały watahę Krwi. Kiedy wadera odzyskała świadomość przeraził ją widok, który zastała, więc uciekła. Mało wiedziała o świecie i jego prawach, które rządziły, lecz szybko się ich nauczyła. Miesiące, które dały jej doświadczenie i nowe umiejętności pozwoliły waderze przeżyć. Na swej tułaczce spotykała często wilki, ale one unikały jej jak ognie, ponieważ bały się jej. Nic dziwnego, nawet ona sama sobie nie ufała. Pewnego dnia spotkała Wielkiego szamana/wyrocznię, któremu zaufała, a on okazał jej życzliwość i zrozumienie, a przede wszystkim wyrozumiałość i przyjaźń.Opowiedziała mu co się jej wydarzyło i o problemie też. Basior zastanowił się i podarował jej amulet, który miał pozwolić w większym stopniu uspokoić jej demona, który siedzi w niej. Wadera podziękowała mu i gdy chciała jeszcze o coś spytać to go już nie było. Jej życie praktycznie się nie zmieniało, aż dopóki nie dołączyła do nowej watahy.
***
Złapałam oddech po skończonej opowieści o moim życiu. Aisu był chyba zszokowany tym co usłyszał. Nie spojrzałam na niego nie miałam odwagi, żeby to zrobić. Znowu nastało milczenie między nami. Widać było, że Aisu zbytnio nie wie co powiedzieć, czy zrobić. Spuścił jedynie swoją główkę i milczał. Dla mnie było to normalne, ponieważ każdy tak się zachowywał kiedy poznał moją tajemnicę.
- To jest moja historia Aisu i chyba lepiej będzie jak odejdę stąd - rzekłam do niego
<Aisu?>
<Nie wiem czy dobrze jest gramatycznie to napisanie, bo oczy mi się zamykały>
Pages
- Strona główna
- Regulamin, formularz i warunki dołączenia
- Wadery
- Szczeniaki
- Basiory
- Poboczne
- Hierarchia
- Jaskinie
- Zakątki naszego terytorium
- Mapa terytorium
- Klasy
- Piszemy RP!
- Kontakt
- Promuj nas!
- Filmy ☆ zobacz ☆
- Rysunki
- Towarzysze
- Sprzedawcy
- Mikstury
- Questy
- Waluta
- Spotkania z innymi ♥
- Zioła
- Techniki naszych wilków
- Trucizny
- Wierzenia
- Za Tęczowym Wodospadem
- Święta i obchody
- Nasze zwierzaki!
- Choroby
- Mit o narodzinach wilków
- Związki i małżeństwa
- Kącik wielkich poetów
- Facebook i ask.fm
- Kroniki
- Wzmocnienia umiejętności
- Tereny okolicznościowe watahy
Sample Text
Administratorzy: Ashia, PintoShewolf
Moderatorzy: Shiru The Wolf, Monia Wilk
Osoby które muszą pilnie odpisać:
Blue
Oczekujące opowiadania
Oczekujące opowiadania:
* Na opo od Mukuro
* Od Blue
* Od Demona (Wataha Diamentowego Serca)
Aktualnie nieobecne wilki w watasze: Neharika, Suphaph, Aisu => powód: wątek. Proszę nie pisać opowiadań z tymi postaciami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz