Sample Text

Administratorzy: Ashia, PintoShewolf
Moderatorzy: Shiru The Wolf, Monia Wilk


Osoby które muszą pilnie odpisać:
Blue

Oczekujące opowiadania

Oczekujące opowiadania:
* Na opo od Mukuro
* Od Blue
* Od Demona (Wataha Diamentowego Serca)


Aktualnie nieobecne wilki w watasze: Neharika, Suphaph, Aisu => powód: wątek. Proszę nie pisać opowiadań z tymi postaciami.

sobota, 27 września 2014

Od Shiru C.D Tris

Wracałem właśnie z polowania. Dopiero co zaniosłem świeże mięso do spiżarni. Chciałem porozmawiać z pewną waderą, ale niestety zauważyłem Tris. Byłem pewien, że będzie ode mnie oczekiwać odpowiedzi.
- O, Tris... Ja właśnie szedłem do Honey. Widziałaś ją może ? Muszę zameldować, że przyniosłem zapasy do spiżarni. - Oczywiście wymyśliłem to na poczekaniu.
- Tak, była w lesie... Może lepiej, byś do niej nie szedł ?
- Dlaczego? - Zdziwiłem się.
- Bo ja bym chciała, żebyś ZE MNĄ poszedł. - Wypowiedziała te słowa z dużym naciskiem na "Ze mną".
- Nie za bardzo mam czas, ale jak tak Ci na tym zależy... To czemu nie. Tylko szybko, muszę dzisiaj zrobić dużo rzeczy. Lato się kończy i mam więcej obowiązków.
- Dobrze, zajmie mi to chwilę. - Powiedziała spokojnym, dziewczęcym głosem.
- Oby. - Burknąłem.
Zaprowadziła mnie nad jakieś jezioro, które ukryło się za obfitymi szuwarami. Na środku była wysepka. Tris przepłynęła i z uśmiechem zaprosiła mnie na nią.
- Nie zmieścimy się tam razem
- Oh, Shiru. Ja mogę stać w wodzie.

Zacząłem snuć podejrzenia. Może ona chce wykorzystać mnie, żeby poznać prawdę i zniszczyć waderę, która skradła moje serce? Różne myśli przetoczyły się przez moją głowę w ciągu kilku sekund.
- Nie wejdę tam. Muszę już iść, czas się skończył.
Patrzyłem jej w oczy. Wyraz pyska miała co NAJMNIEJ wściekły. Poczułem na sobie przepływający prąd. Nie będę z nią walczyć, nie ma mowy. Odwróciłem się i usłyszałem płacz za sobą. Zrobiło mi się przykro, ale po chwili mi przeszło. Coś nie pozwalało mi się smucić z tego powodu. Ruszyłem w stronę swojej jaskini. Truchtałem przez las, oczyszczając stopniowo swoją głowę z myśli. Gdy już wszedłem na polanę, poczułem zapach wilka. Do mojej jaskini właśnie weszła Honey.
- Zaraz, zaraz - Pomyślałem - Przecież ja sobie wymyśliłem o tych zapasach! I szybko pobiegłem za złotą waderą.
- Honey! - Krzyknąłem.
- Nareszcie Cię znalazłam. Odwiedziłam chyba wszystkie tereny. Chciałam z Tobą porozmawiać.
- O czym? Wiesz, jesień idzie i muszę...
- Na razie nie musisz. Masz jeszcze trochę czasu. - Przerwała mi
- No dobrze. To o co chodzi?
- Porozmawiajmy o Tris. Chodzi jakaś smętna. Dzisiaj mi powiedziała, że się jej podobasz.
- I prawdopodobnie dzisiaj chciała mnie zabić. Co mam zrobić? Ja jej nie kocham... Jest ładna, ale kocham inną. Jak mam jej to powiedzieć !

<Honey ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz