- I co tam zobaczyłaś ? - Pochyliłem się nad leżącą waderą, by patrzeć jej prosto w oczy.
- Nie Twoja sprawa. Przekazuję te informacje tylko naszej Alphie.
- I tak się dowiem jak będą złe, chociaż jak będą dobre to też się dowiem. Jak nie od Ciebie, to od liderki. - Zawróciłem, bo chyba nie chciała ze mną rozmawiać.
Nagle na moją sierść opadła spora fala. Odwróciłem głowę, posyłając jej groźne spojrzenie. Niebieska się śmiała, klepiąc łapą w skałę. Nie daję za wygraną, więc delikatnie ją popieściłem.
- Oui ! - Podskoczyła.
Popatrzyła na mnie groźnie, ale tylko zarzuciła włosami i poszła w swoją stronę. Zatrzymywałem śmiech wzbijając się w powietrze. Strasznie mi się nudziło, więc udałem się do swojej jaskini. Była oddalona od wszystkich, więc byłem pewien, że będe miał "święty spokój". Niestety, myliłem się. Tris mnie wyprzedziła i stworzyła grubą ścianę wody przed wejściem.
- Myślisz, że to mnie zatrzyma ?
Nie dałem jej dojść do słowa, wystartowałem w górę. Używszy prędkości światła, przebiłem się przez wodę. Po wylądowaniu "nakryłem się" czymś w rodzaju tarczy. Nie chciałem być więcej mokry, dlatego musiałem coś zrobić w swojej obronie.
Czerwonooka usiadła przed wejściem, posyłając mi obojętne spojrzenie.
- Ja chciałem po dobroci, jeżeli nie chcesz się ze mną zadawać; Bardzo proszę. Jednak nie zatrówaj mi życia. Teraz proszę, byś zostawiła mnie w spokoju. - Otrzepałem się z wody.
< Tris ? >
Shiru* Tego się nie odmienia Miodku :)
OdpowiedzUsuń